Profesor
[ przyzwyczajaj sie xD]
*Parsknela smiechem i pokrecila glowa*
A co, jako czlowiek nie spodobalabym Ci sie?
*Poruszyla brwiami, lecz chwile pozniej westchnela cicho*
Offline
Pewnie też byś mi się podobała..
<pocałował ją ostatni raz dzisiaj>
Ja już muszę iść...
Do zobaczenia...
Offline
Profesor
*Odwzajemnila jego pocalunek. Odsunela sie i spuscila wzrok*
Jesli musisz.. Do zobaczenia..
*wymruczala i spojrzala na niego*
Offline
Profesor
[hahaahaha no nie xDD]
*Ruszyla w kierunku szkoly ale po chwili zatrzymala sie. Moze odwiedzi Inez..? Deportowala sie z hukiem*
Offline
Profesor
*Weszla pewnym krokiem na boisko. W dloni trzymala klatke z pilkami, a na murawie lezaly cztery miotly. Usmiechnela sie lekko, krzyzujac rece na piersiach. Spojrzala na gwizdek wiszacy na jej szyi*
Offline
Praktykant (czerwony)
* Weszła na boisko gotowa do lekcji. Uśmiechnęła się lekko do Emily* Cześć * Powiedziała i podeszła do jednej z mioteł*
Offline
Praktykant (czerwony)
*weszla na boisko ze swojaja miotla, ktora po drodze przywolala. Rozejrzala sie bo tylko pare razy byla na boisku. Podeszla do Emily i Wendy.* Czesc*usmeichnela sie*
Offline
Praktykant (czerwony)
* Popatrzyła na miotłę i się trochę skrzywiła* Accio błyskawica * powiedziała i zaraz potem w jej ręku pojawiła się miotła. Uśmiechnęła się szeroko*
Offline
Profesor
*WEstchnela cicho i spojrzala na dziewczyny*
Czesc.. Nikogo innego juz nie bedzie? Widzialam Khat, ale nie pojawila sie tu..
Offline
Praktykant (czerwony)
*skrzywila sie nie znacznie* Chyba nie*spojrzala na Emily i sie lekko umiechnela* pkurde, musze spadac ;/ paaa]
Offline
Praktykant (czerwony)
* Wzruszyła ramionami i rozglądnęła się po boisku* Chyba nie..* powiedziała i spojrzała na swoją miotłę*
Offline
Profesor
W takim razie Khat grozi Troll na koniec. A Wy.. Jestescie wolne, bo we 3 i tak nic nie zrobimy...
*Westchnela cicho*
Offline
Praktykant (czerwony)
ok...* Powiedziała i lekko uśmiechnęła się do Emily* Ja se chyba jeszcze polatam * dodała i wskoczyła na miotłę*
Offline
Profesor
*Skinel glowa i zarzucila kaptur na glowe. Pobiegla przed siebie*
Offline