Profesor
*Warknela cos jeszcze i odeslala sprzet do skladzika na miotly. Minela Khat i pobiegla do szkoly*
Offline
*rozejrzała sie i poszłą w stronę zamku*
Offline
<rozwinął prędkość, po czym spróbował zwisu leniwca>
<prawie mu się nie udało, na szczęście mocno trzymał się rękoma, przez co miał czas na ułożenie stóp na miotle>
<trwał tak przez chwilę, po czym usiadł zwyczajnie i wzbił się wyżej>
Offline
<nie chciał już kończyć latania, ale samotne ćwiczenia nie były ciekawe>
<rzucił się na doł, zawisając tuż nad ziemią, w nadziei że ktoś przyjdzie>
Offline
<stwierdził, że polata sobie gdzieś indziej>
<przeleciał nad murem boiska do Quidditcha>
<zauważył dwie postacie, skierował się ku nim>
Offline
Profesor
*Zapikowala ostro w dol.*
Nie moge doczekac sie meczu..
*westchnela*
Jednak malo kto chce grac..
Offline
Gdzie masz piłki?
<wyszedł z budynku, do którego już zdązył wcześniej wejść>
Tam <wskazał ręką na budynek>
znalazłem tylko moją pałkę...jakkolwiek by to nie zabrzmiało..
Offline
Profesor
*Poruszyla porozumiewawczo brwiami*
A, to juz moja slodka tajemnica.
*Zsiadla z miotly.Machnela rozdzka i prywolala klatke z pilkami*
A tak naprawde w skladziku na miotly.
*wskazala reka kierunek*
Offline
Profesor
*Przygryzla warge*
No coz.. chyba tylko podawanie kafla wchodzi w gre.
*westchnela i wyjela pilke z klatki.*
Offline
Profesor
*Usmiechnela sie. Wskoczyla na miotle i wzbila sie w gore. Chwycila kafla prawa reka. Podala go chlopakowi ponad swoim ramieniem, wykonujac tzw przerzutke. Nachylila sie nad trzonem i pofrunela przed siebie*
Offline
<złapał go lewą ręką>
<wzbił się w górę>
<wyobrażając sobie tłuczek lecący w jego stronę, zastosował tzw zwis leniwca, jednocześnie podając kafla>
Offline
Profesor
Ladnie.. A tak potrafisz?
*pokiwala glowa z uznaniem. Miotle ustawila poziomo, a sama zawisla na niej tzymajac sie jedynie reka i zgieta stopa. Nie zmieniajac polozenia chycila kafla i blyskawicznie wrocila do poprzedniej pozycji. Podala go juz normalnie*
Offline
rozgwiazda <usmiechnal sie>
<nagle, razem z kaflem, rozpędził się po czy nagle wzniósł miotłe tak, że znalazł się do góry..miotłą>
<wtedy rzucił kafla do Emily>
<skierował miotłę w dół i był już w swojej normalnej pozycji>
([to ma wyglądać jak pętla w rollerosterze ;p]
[sorry ze mnie nie bylo, ktos mi wszedl na kompa]
Ostatnio edytowany przez Black (2011-04-14 16:41:07)
Offline
Profesor
No prosze.. Znasz sie na tym.
*wyszczerzyla sie do niego.*
Czyzbym miala konkurencje?
*zlapala kafla bez problemu. Wykonala pol obrot i przerzucila kafel na druga strone boiska*
[spoko, znam ten bol xd]
Offline
<zaunurkował po kafla i go złapał>
Być może..
<uśmiechnął się delikatnie, po czym posunął do przodu i z góry rzucił jej kafla>
Może teraz pobawimy się tłuczkami?
Offline
Profesor
*Bez problemu zlapala kafla i zapikowala w dol.*
Tluczkami? Prawde mowiac niezbyt pewnie czuje sie z kijem w rece..
*westchnela*
Ale za to mozemy sie przejsc.
*zaproponowala*
Offline