[zw muszę iśc do sklepu jakieś 5 10 min]
Offline
*spojrzała sie na niego. Zupełnie nie wiedziała co ma powiedzieć. Nie wiedziała czy żartuje czy mówi serio *
[Oke spoko ]
Offline
*dzien minął wczoraj jakos tak sie rozeszło. Nie wiedzial czy Isk bedzie pytać to o czym wczoraj rozmawiali. Obudził się na kanapie w salonie, w którym wczenisej siedzieli, ale był przykryty kocem. Koszedł wiec sie umyć i zrobic sobie cos dojedzenia w kuchni, po czym usiadł i włączył TV czekając jak Isk wróci z pracy [czyt. Hogwart] *
Offline
*weszła do domu i rozejrzała się szukając wzrokiem Kaoru *
Offline
*spojrzała się na siedzącego chłopaka i przyjrzała mu się*Chyba zasną *mruknęła i okryła go kocem, po chwili rozejrzała się i zaczęła szukać swojej gitary, spojrzała się na podłogę a obok jej nogi leżała gitara. Musiała ją położyć tutaj jak weszła do domu, usiadła się na kanapie i chciała zacząć grać ale po chwili spojrzała się na Kaoru nie chciała go budzić więc poszła do 'studia nagrań'. Wchodząc do pokoju zamknęła drzwi na klucz i usiadła na krześle, wzięła gitarę do ręki i zaczęła sobie grać na gitarze oraz śpiewać coś pod nosem.*
Offline
*gdy usłyszal jakis głos, obudził się i rozejrzal po pokoju. Rzucił zaklecie wskazujące i za migającym światekiem poszedl do studia nagrań. Nacisnal na klamke zamknięte. Zapukał. Mial na sobie tylko t-shirt i bokserki* Isk, otworz, prosze *powiedział i znów zapukał*
Offline
*przestała grać i otwarła drzwi spojrzała się na niego i zaśmiała się *Nie jest ci zimno *zapytała zamykając drzwi od studia*
Offline
Wybacz nie mam męskich ciuchów *znów się zaśmiała i złapała go za rękę prowadząc do salonu. Usiadła na kanapie * Jaka tam gwiazda *machnęła ręką * po prostu grałam
Offline
*uśmiechnęła się i przytuliła go mocno do siebie. Wyciągnęła różdżkę i przywołała ciepłą kołdrę. Okryła go nią* Trzeba cię ogrzać *uśmeichnęła się*
Offline
Ojj zdecydowanie *powiedział i wciągnął ja także pod ta kołdrę* Tak będzie duzo cieplej. Accio dwie duże ciepłe herbaty z cytryną i sokiem malinowym *powiedział i zrobil miejsce na stoliczku przed rozłozona kanapa na ktorej lezeli*
Offline
*uśmiechnęła się do niego * Musisz iść na zakupy kupić sobie jakieś rzeczy *powiedziała spokojnie*
Offline
Tak *uśmiechnęła się *Chyba że ci nie pasuje *zerknęła na niego*
Offline
Ahhh to bardzo dobrze *powiedział w końcu i zasmiał się, po czym rzucił się na nia i zaczął ją całować, po całym ciele* Spoko jutro sobie przeniose tutaj rzeczy, może być? *zapytał całując jej uszko*
Offline
Hm *zamyśliła się i zerknęła na niego *Pasuje *zaśmiała się i położyła swoje dłonie na jego plechach *
Offline
Poczekaj jeszcze chwileczkę *powiedział i podniosl się, sięgnął po kubki z herbatą* Dasz radę wytrzymac jeszcze żeby mnie nie pieścić *zasmial się i napił sie lyka* Hmmm pyszna. Musze się jej napić bo chyba mnie bierze jakieś choróbsko *powiedział i znow sie napił*
Offline
*zaśmiała się *Dam rade *pokiwała głową i podniosła się lekko na swoich łokciach * O niee nie możesz być chory *pokręciła głową*
Offline