Profesor
O ŻESZ!
*wrzasnela kiedy zobaczyla widoki rozposcierajace sie za oknem. Otworzyla szeroko oczy patrzac to na Inez, to na szklane drzwi balkonowe*
Offline
Praktykant (złoty)
*Zaśmiała się.* Dech zapiera no nie? *Pokiwała głowa i szybko pociągnęła ja dalej.* A to twoja sypialnia. |nie wiem czy ci się spodoba... Jak cos możesz sobie wszystko pozmieniać. *Powiedziała i otworzyła drzwi do pokoju...*
Offline
Profesor
Niesamowita..
*pokrecila z niedowierzaniem glowa*
Piekna... Cudowna!
*wyszczerzyla sie*
Jak mam Ci sie za to odwdzieczyc?
Offline
Praktykant (złoty)
*Uśmiechnęła się z zadowoleniem.* Cieszę się, że ci się podoba... Chcesz się odwdzięczać? Wystarczy mi to, że ze mną mieszkasz! *Powiedziała z przekonaniem i pociągnęła ją, żeby pokazać ostatnią część wycieczki. Wyszły przed dom i stanęła nad basenem, za którym znajdował sie wysoki klif.* Miejsca do kąpieli to nam tu nie zabraknie. *Wyszczerzyła się.*
Offline
Profesor
Nigdy nie sadzilam, ze Hiszpania moze byc tak ladna...
*powiedziala krecac glowa*
Tfu.. piekna!
*usmiechnela sie do niej i polozyla sie na hamaku. Zamknela oczy i zasnela...*
Offline
Praktykant (złoty)
Taak... Jest cudowna... *Powiedziała cicho patrząc na Emily. Uśmiechnęła się do siebie widząc, że dziewczyna zasnęła. Rozejrzała się i wróciła do domu. Usiadła na okna w swoim pokoju i założyła słuchawki na uszy. Zaczęła nucić jedna z piosenek Nirvany.*
Offline
Profesor
*Otworzyla powoli oczy i chciala sie przewrocic na prawy bok, co jednak bylo niemozliwe, bo na swojej drodze napotkala jedynie powietrze. Spadla z hukiem z hamaka i rozejrzala sie. Podniosla sie niechetnie i zaczela masowac obolale biodro. W koncu chwycila swistek papieru i nabazgrolila na nim*
Inez, muszę deportować się do szkoły. Przygotować przemówienie i takie tam...
Twoja Emily.
*Narysowała jeszcze serduszko w prawym dolnym rogu i przymocowala karteczke do drzwi sypialni przyjaciolki. Deportowala sie z hukiem*
Offline
Praktykant (złoty)
*Wyszła z pokoju z zamiarem obudzenia Emily, ale zamykając drzwi zauważyła karteczkę. Uśmiechnęła sie ciepło i deportowała do szkoły.*
Offline
Praktykant (złoty)
*Aportowała się w domu z głośnym trzaskiem. Jakoś tak nie miała ostatnio co robić. Poszła do salony i walneła sie na kanapę. Wzięła ze stolika proroka codziennego i zaczęła czytać.*
Offline
Praktykant (złoty)
*Pojawiła się w domu, a dokładnie tuż obok drzwi do sypialni Emily. Wyjęła różdżkę i wypowiedziała kilka zaklęć, sprawdzonych w kilku miejscach po drodze... W ścianie tuż obok sypialni pojawiły się białe drzwi z motywem drzewa Uśmiechnęła się zadowolona i otworzyła je. Znajdowało się tam jeszcze puste pomieszczenie. Kilka kolejnych zaklęć i miała przed sobą czerwony pokój Na podłodze dodatkowo położyła kilka puchatych dywanów, a na kanapie miękkie poduszki. Schody na górę prowadzą do krótkiego korytarza z pięcioma drzwiami. Za pierwszymi znajdowała się wielka lodówka pełna świeżej krwi tylko i wyłącznie dla Emily, za drugimi panowała temperatura 36 i 6 stopni Celsjusza i miała ta samą zawartość, za trzecimi można było znaleźć dania "wegetariańskie", gdyby Emily przyszła kiedykolwiek ochota. A deser? Za czwartymi drzwiami była wręcz zamrażarka. Kto powiedział, że krew nie może być w postaci lodów? Piąte drzwi, były takim jakby świstoklikiem. Można było się przez nie dostać do niewielkiej wioski w Indiach. Trochę egzotyki... To tak na wypadek jakby Emily brakowało rozrywki! Rozejrzała się chyba znajdowało się tu już wszystko czego wampirowi potrzeba do szczęścia. Uśmiechnęła się i zmęczona opadła na kanapę przy schodach... *
Offline
Profesor
[jaaa dziekuje xD KOCHAM CIE! xD]
Offline
Praktykant (złoty)
[ Hyhyhy xD Żeby nie było, że znowu zapominam xD Wiedziałam że się spodoba! xDD ]
Offline
Profesor
[ jestes genialna.. xD ;* hahaha ]
Offline
Praktykant (złoty)
*Już chciała wysyłać patronusa do Emily, ale przypomniała sobie, że ona ma teraz ciekawsze rzeczy na głowie. Pewnie sobie romansuje. Parsknęła śmiechem i wyszła z jej pokoju. Zamknęła drzwi i po chwili namysłu obwiązała je czerwoną wstążką. Uśmiechnęła się i poszła do siebie.*
[A dziękuję, dziękuje ^^ ]
Offline
Profesor
*Aportowala sie prosto do pokoju Inez.*
No czeesc.
*Wyszczerzyla sie i oparla o sciane*
Offline
Praktykant (złoty)
*Podniosła się z poduszek na oknie i uśmiechnęła się.* Cześć. *Udała, że nic ciekawego się nie dzieje, choć była nieco podekscytowana...*
Offline
Profesor
*Siegnela po jedna z poduszek i rzucila nia w Inez*
Hmm?
*Wymruczala i oblizala wargi*
Offline
Praktykant (złoty)
Głodna? *Zapytała niby od niechcenia.*
Offline
Profesor
Cos tam jadlam..
*Mruknela i rzucila sie na jej lozko. Zamknela oczy i wyszczerzyla sie sama do siebie*
Offline
Praktykant (złoty)
*Nie mogła dłużej wytrzymać. Wyszczerzyła się od ucha do ucha, złapała dziewczynę za rękę i zaprowadziła przed drzwi obok jej sypialni.* Tadam! To dla ciebie. *Wyszczerzyła się szerzej o ile było to mozliwe.*
Offline