Tak.Coraz lepiej *odpowiedział* Przypomina mi się moje dzieciństwo jak kiedyś jeździłem z moją mamą *dodał*

*widząc, że Khat przyśpiesza zaczął przyśpieszać za Nią  *A Tobie gdzie się śpieszy* uśmiechnął się*

*zaczął przeganiać Khat* Skoro lubisz szybką jazdę *uśmiechnął się i zaczął przyśpieszać*

*zaczął galopować za Khat* Jesteś pewna, że nie dam rady *uśmiechał się*

Ostatnio edytowany przez William Evans (2013-02-24 20:43:30)

Gdy tak biegli pośród lasu nagle dotarli nad wymarzony brzeg oceanu* Łał. Ale tu pięknie *stwierdził* Twoja wyspa jest wspaniała *dodał*

przywiązał Dahome do pobliskiego drzewa. Podszedł do wody. Przykucnął i przyglądał się Khat *Ale tu jest piękne. Naprawdę. Zazdroszczę Tobie. *powiedział*

*Tak w nicy jest naprawdę piękna-pomyślał* Ja w Wenecji tak ładnych widoków nie mam *uśmiechnął się*

*wyciągnął różdżkę. Machnął ją i był w stroju kąpielowym. Podpłynął do Khat* Ale ta woda jest ciepła *stwierdził*

Uwielbiam taką wodę *powiedział po czym podpłyną bardzo blisko Khat* Ale ładnie wyglądasz w wodzie *powiedział patrząc jej w oczy*

Mam nadzieję, że nie będziesz się na mnie za to gniewasz *westchnął. złapał ją za rękę, a następnie pocałował w policzek. Sam nie wierzył w to co zrobił. Ale zrobił to co miał zamiar zrobić od wczoraj. Zarumienił się* Bardzo Ciebie lubię *powiedział po chwili*