*ocknęła się z zamyślenia i też wyszła z Sali *
Offline
*Weszła do klasy z gitarą w ręku. Gitarę odłożyła na bok i za pomocą różdżki zaczęła przesuwać szafki na koniec klasy. Na robiła przy tym trochę hałasu ale pewnie i tak nikt nie słyszał. Po czym spojrzała się na puste miejsce. Musiała jakoś przygotować się na następną lekcje Mugoloznastwa więc postanowiła po przesyłać tutaj trochę mugolskich rzeczy związanych z tematem następnej lekcji. Machnęła różdżką i zaraz pojawił się telewizor, komputer,regał z baśniami i bajkami..*
Offline
*Skończyła już bawić się w klasie i wyszła *-
Offline
*weszła do klasy i usiadła sobie za biurkiem. Zaczęła czytać książkę miała jeszcze pół godziny więc spokojnie mogła sobie ją przeczytać *
Offline
Praktykant (złoty)
*Weszła do sali. Zakupy zostawiła po drodze w dormitorium.* Cześć. *Przywitała się z Isk i usiadła na swoim miejscu w ławce.*
Offline
Witaj *uśmiechnęła się do niej chowając książę *
Offline
Praktykant (złoty)
Co dzisiaj robimy? *Zapytała jak zwykle ciekawa.* I ciekawe czy ktoś jeszcze przyjdzie... *Powiedziała patrząc na drzwi.*
Offline
*spojrzała się na zegarek*Chcesz lekcje sama czy wolisz iść i mieć wolne *zapytała*Bo pewnie nikt już nie przyjdzie *zerknęła na Inez*Dziś miało być o rozrywce mugoli
Offline
Praktykant (czerwony)
*wbiegla do sali* Czesc wam*wydyszala. Usiadla na lawce*
Offline
Witaj Sydney *powiedziała i spojrzała się na zegarek *No dobra to możemy w takim bądź razie poprowadzić lekcję *pokiwała głową*
Offline
Praktykant (złoty)
Hej Syd! *Uśmiechnęła się.* Zostaję, zostaję. *Powiedziała.*
Offline
*wstała i podeszła do tablicy *Dzisiejszy temat to Rozrywki Mugoli *powiedziała pisząc temat na tablicy *
Offline
Praktykant (czerwony)
Pilka nozna*szczelila odrazu slyszac temat*
Offline
Sydney wyprzedasz moje pytania *zaśmiała się *
Offline
Praktykant (złoty)
*Zapisała temat.* Szkoda, że nie mają quidditha. *Westchnęła szkicując miotłę na krawędzi swojego pergaminu.*
Offline
Praktykant (czerwony)
Sorki*usmeichnela sie* Ale pilka nozna jest fajna.*mruknela szybko*
Offline
No więc mają pecha że nie mają quidditha *uśmiechnęła się *Ale wiesz jak Sydney powiedziała to oni mają piłkę nożną a jakie jeszcze znacie mugolskie rozrywki *spytała siadając na biurku *
Offline
Praktykant (złoty)
Mój tato grał raz w takim pubie w taką gre... Tylko jak to się nazywało....? Kijami uderzali w kolorowe piłeczki na stole... *Powiedziała przypominając sobie.*
Offline
*Machnęła różdżką a w klasie pojawił się bilard *Może to ? *spytała*
Offline
Praktykant (złoty)
O tak! Dokładnie! *Krzyknęła przypominając sobie dokładnie.* Wygląda ciekawie... Ale żeby cały wieczór przy czymś takim przesiedzieć?
Offline