Praktykant (złoty)
Czyli *zapytała*Aha nie ważne tak?
Offline
Uczeń kl.I (złoty)
Ważne. Już mi się przypomniało*uśmiechnął się*
Offline
Praktykant (złoty)
To mów prosto z mostu *powiedziała uśmiechając się*
Offline
Uczeń kl.I (złoty)
Prosto z mostu to jest za trudne*uśmiechnął się*
Offline
Praktykant (złoty)
Dobra ja zaraz muszę lecieć *powiedziała za smutkiem*
Offline
Uczeń kl.I (złoty)
Dobra powiem.*zamyślił się chwilę*Bardzo Ciebie polubiłem, a może coś więcej*bardziej czerwony już być nie mógł*
Offline
Praktykant (złoty)
Yyyyy*nie wiedziała co powiedzieć *Dobrze może porozmawiamy o tym jutro *powiedziała *
Offline
Uczeń kl.I (złoty)
Wiem że to trochę głupia sprawa*zamyślił się* Ale tak jest.*uśmiechnął się*
Offline
Praktykant (złoty)
*Powoli skierowała się do zamku*
Offline
Uczeń kl.I (złoty)
*wyszli już z lasu* To mówisz że pogadamy o tym jutro*zapytał z dość niepewną miną*
Ostatnio edytowany przez William Evans (2011-03-30 22:00:45)
Offline
Praktykant (złoty)
No teraz jestem zbyt zdziwiona *powiedziała *
Offline
Uczeń kl.I (złoty)
Wiem*zasmucił się* Mam nadzieję że mnie zrozumiesz*uśmiechnął się*
Offline
Praktykant (złoty)
*Poszła do zamku*
Offline
Uczeń kl.I (złoty)
Dobranoc*powiedział do dziewczyny odprowadzając ją wzrokiem. Po chwili i on skierował się do zamku*
Offline
Profesor
*Wbiegla do lasu. Zatrzymala sie przed wielkim drzewem na polanie. Odetchnela gleboko i wspiela sie na drzewo. Oparla policzek o jedna z galezi i zamknela oczy. Westchnela cicho*
Offline
Profesor
*Powoli otworzyla oczy. Oderwala glowe od galezi i rozejrzala sie. Nie zauwazyla niczego godnego uwagi. Nie miala wyrzutow sumienia, po tym, co powiedziala Inez. Czula sie wykorzystana. Emily zazwyczaj brala wine na siebie. Nie tym razem. Po raz kolejny zastnawiala sie nad wyparciem emocji. Nic jej wtedy nie zaskoczy. Zaden idiota jej nie zrani, nie pokloci sie z przyjaciolka...Stanela na grubej galezi i wykonala salto w tyl. Normalnie ucieszylby ja fakt, ze sie udalo. Wywrocila oczami i z niewzruszonym spojrzeniem ruszla w strone rozedzajacych sie drzew. Szla powoli, z dumnie uniesiona glowa.*
Offline
Praktykant (czerwony)
*weszla powoli do lasu. Miala nawet dobry humor. Lecz te sny byly takie glupie. Szla powoli dalej*
Offline
Praktykant (czerwony)
* Weszła do zakazanego lasu raźnym krokiem. Słońce już zachodziło, a w lesie zrobiło się ciemniej. Szła wolno aż dotarła do wolnej przestrzeni między drzewami. Usiadła pod jednym z nim i zapatrzyła się w niebo *
Offline
Praktykant (czerwony)
*Zauwazyla Wendy przy jednym drzewie. Podeszla do niej* Czesc*usmeichnela sie* Co tam?
Offline
Praktykant (czerwony)
Hey * odpowiedziała Syd * nic ciekawego narazie, a u ciebie? * dodała z uśmiechem*
Offline