*znów weszła na WA i usiadła sobie na kocu który przyniosła ze sobą. Gitarę położyła obok i zaczęła patrzeć na prószący śnieg po chwili wyczarowała sobie gorącą czekoladę i zaczęła powoli pić*
Offline
*odłożyła czekoladę i zaczęła śpiewać i grać piosenkę Paramore Misery Business *
Offline
Dyrektor
*Weszłą na wieżę. W końcu było to jej ulubione miejsce w zamku. Już w połowie schodów usłyszała czyjść śpiew... Widocznie nie tylko ona tutaj grała. Uśmiechnęła się rozpoznając głos Isk. Weszła na górę.*
Offline
*oparła głowę na gitarze i spojrzała na osobę która weszła była strasznie uśmiechnięta. Jej uśmiech mówił sam za siebie *
Offline
Dyrektor
Cześć. *Odwzajemniła uśmiech i usiadła obok Isk. Zawiało zimnym wiatrem. Zasłoniła szyję arafatką.* Widzę, że nie tylko ja uznaję to miejsce za wyjątkowe do śpiewania i grania. *Zaśmiała się.*
Offline
Najwyraźniej *usmiechnęła się do niej *Bo wiesz to takie magiczne miejsce [Kurcze Eliz nie wiem jak dlugo bedziesz ale ja teraz musze leciec do skelpu i podejrzewam ze mnie gdzies zgodzine nie bedzie lub troche miniej ale napewno nie wiecej niz godzine wiec wybacz mi ]
Offline
Dyrektor
O tak... *Pokiwała głową patrząc na ciemne już niebo i spadające z nieba białe płatki.* [ Spoko. Też nie wiem ile będę, ale postaram się jak najdłużej Poczekaj ile będę mogła ]
Offline
*uśmiechnęła się do Eliz, dawno z nią nie spędzała czasu nawet tak w milczeniu a brakowało jej tego. W Końcu z nią trochę przeżyła bardzo dobrych chwil. Bezy pytania jej wyczarowała dwie gorące czekolady z bitą śmietaną i wiórkami czekolady. Podała jej jedną i uśmiechnęła się po czym wróciła do patrzenia w niebo* [najwyżej dokończymy kiedyś tam ;] ]
Offline
Dyrektor
*Tak. Ona też się stęskniła za tymi chwilami. Wzięła czekoladę i zaplotła palce wokół kubka.* Mm... Od razu robi się cieplej. *Uśmiechnęła się i napiła. Oblizała pianę z ust i spojrzała na Isk.* Jak tam twoje piosenki? *Zapytała.* Ostatnio jak pytałam miałaś tylko jedną napisaną. Coś nowego? *Uśmiechnęła się.* [akurat jak wróciłam to ty zniknęłaś ;d ]
Offline
W końcu to napój bogów *zaśmiała się i popiła czekoladę *Moje piosenki.. no wiesz ciężko mi jest coś stworzyć *westchnęła *A ostatnia to już chyba wole śpiewać już zaśpiewane piosenki *uśmiechnęła się *A co u ciebie *spytała *Bo jakoś ostatno nie byłaś w zbyt dobrym humorze lub ja już cie nie poznaje *pwiedziała * [własnie tylko apre minutek sie spóźniłam ;dd ]
Offline
Dyrektor
Taak... To właśnie pili na Olimpie! [Uniosła w górę kubek i napiła się.* No nie... A ja myślałam, że już całą płytę nagrałaś. *Zaśmiała się.* No można powiedzieć, że nie byłam... Dziwna sprawa. *Chwilę się zastanawiała jak dobrać słowa.* Chyba za bardzo zaprzyjaźniłam się z uczniem. *Uśmiechnęła się znacząco.* [ Brawo! ]
Offline
*zaśmiała się *Nagrałabym płytę a kto by kupił *zaśmiała się *No chyba tylko uczniowe z hogwardu albo ty być wszystkie wykupiła *uśmiechnęła się do niej *Hmm zaprzyjaźniłaś się z uczniem *dźgnęła ją łokciem i poruszała brwiami *To chyba nic złego *uśmiechnęła się* [Dziękuje za te owacje na stojące ;p ]
Offline
Dyrektor
Nie wykupiłabym, bo nikt by nie mógł ich posłuchać wtedy. *Wyszczerzyła się.* Albo nie! Wykupiłabym i popodrzucała ludziom! *Pokiwała głową.* W trzy dni byś miała platynową płytę! *Zaśmiała się.* Hmm... Zalezy jak na to patrzeć. *Wzruszyła ramionami mówiąc już o tym drugim temacie.* [ Oh! Nie ma za co! Aż krzesło przewróciła z tak wstałam aby wiwatować ]
Offline
Jakie ty masz już wielkie plany *zaśmiała się *Ale jak nagram płytę to z tobą *pokiwała głową *Nie raz już słyszałam jak grasz i śpiewasz *wyszczerzyła się i napiła czekolady * A co nie jesteś pewna co do tego ucznia *zapytała wracając do tego innego tematu* [Czuję się zaszczycona zaraz się chyba popłaczę ;p.. Ale też czuje się smutna bo krzesło ucierpiało przeze mnie ;d ]
Offline
Dyrektor
Nie, nie... To ma być twoja płyta! Inaczej mój plan nie wypali! *Zaśmiała się.* No... W sumie to można to tak ująć... Poza tym... Jak Emily się dowie to mnie wywali. *Wyszczerzyła się.* [ Oj krzesło przeżyło Siniaka sobie nabiło, ale wybacza Ci xd. ]
Offline
W regulaminie nic takie nie ma *zaśmiała się * A jeśli chodzi o płyte to pierw trzeba mieć wenę a moje uciekła *zaśmiała się znów* [Oh Jakież te twoje krzesło miłe ;p Podziękuj ;p ]
Offline
Dyrektor
No cóż... Zobaczymy... *Wzruszyła ramionami. Napiła się ponownie czekolady. Trochę juz wystygła.* Oj tam wena... Wystarczy kubek czekolady! *Uśmiechnęła się.* [ Podziękowałam Ale jak następnym razem jak się tak zerwę to już nie będzie tak miło xd. ]
Offline
Tak czasem napój bogów robi swoje *uśmiechnęła się *Ale nie mi *pokiwała głową * [zw na 10 minutek ;<. To może przekupie twoje krzesło kubkiem gorącej czekolady jak myślisz da sie ?^^]
Offline
Dyrektor
Oj jak to nie tobie? *Wywróciła oczami.* Właśnie tobie jak najbardziej! *Ponieważ ta czekolada i wystygła i właśnie się kończyła przywołała kolejna dwa kubki. Jeden podała Isk.* [ok. Noo... Myślę, że się ucieszy Musze lecieć ;/ Uznajmy że zasnęłam, albo dokończymy następnym razem Pa ]
Offline
Ale lepiej tworzy sie razem *zasmiala sie i wziele ten cenny napoj *I oczywiscie pije napoj bogow *pokiwala gowa *[Oke to jak cos zasnelysmy i przymarzly na tylki A twoje krzeslo i tak mnie lubi wiec jest okeej ;d ;d ]
Offline